Kraina Wielkich Jezior
Zeszły tydzień spędziłam na Mazurach, podróżując łódką po mazurskich jeziorach. Chociaż czasami naszym jachtem bujało, i to mocno, ale jednak przygoda niesamowita :)
Nawet komarów było mało! Mniej niż u nas, w Nadolicach.
Zobaczyłam wiele gatunków ptaków, w tym kilka po raz pierwszy.
Do mojej życiowej listy doszły:
- rybitwa czarna
- orlik krzykliwy
- mewa mała
Do tego jeszcze inne ciekawe gatunki, które widziałam wcześniej:
- bielik
- czernica z młodym
- czaple siwe
- rybitwy rzeczne
- mewy siwe
- mewy srebrzyste
- gąsiorki
- młode kwiczołki
- pliszki siwe
- łabędzie nieme (jeden prawie dziobnął mnie w palec u nogi, a potem zaczął sprawdzać, czy nasza łódka jest jadalna)
- pełno boćków białych
oraz standardowo wróble, śmieszki, gołębie oraz kawki.
Jedyny minus, że nie mogliśmy dopłynąć do niektórych miejsc - było tam za płytko.
Chyba wyprawę mogę uznać za udaną, chociaż teraz tak patrzę na tą listę i myślę sobie, że mogło być lepiej.
A tam, narzekam. Jest dobrze :)
Na koniec dodaję Wam portret pewnego miłego marynarza z fajką, którego spotkałam (oczywiście pytałam się o zgodę na zrobienie zdjęcia :))
Miał jeszcze taką świetną brodę (normalnie prawdziwy marynarz), ale nie widać, bo na zdjęciu tylko sylwetka.
Nawet komarów było mało! Mniej niż u nas, w Nadolicach.
Zobaczyłam wiele gatunków ptaków, w tym kilka po raz pierwszy.
Do mojej życiowej listy doszły:
- rybitwa czarna
- orlik krzykliwy
- mewa mała
Do tego jeszcze inne ciekawe gatunki, które widziałam wcześniej:
- bielik
- czernica z młodym
- czaple siwe
- rybitwy rzeczne
- mewy siwe
- mewy srebrzyste
- gąsiorki
- młode kwiczołki
- pliszki siwe
- łabędzie nieme (jeden prawie dziobnął mnie w palec u nogi, a potem zaczął sprawdzać, czy nasza łódka jest jadalna)
- pełno boćków białych
oraz standardowo wróble, śmieszki, gołębie oraz kawki.
Jedyny minus, że nie mogliśmy dopłynąć do niektórych miejsc - było tam za płytko.
Chyba wyprawę mogę uznać za udaną, chociaż teraz tak patrzę na tą listę i myślę sobie, że mogło być lepiej.
A tam, narzekam. Jest dobrze :)
Mewa mała w całej okazałości |
Rybitwa czarna |
Rybitwy upodobały sobie kolorowe boje |
Rzeczna po raz drugi |
i trzeci |
M. mała |
Pogoń |
Czernica z maluchem |
Czernica z maluchem |
Młodziutkie kwiczoły |
"Zjem cię!" |
Portret portowego żebraka :) |
Młody grzywacz |
Pliszka siwa pośród koniczynek (dla mnie najbardziej udane zdjęcie z wyprawy, a Waszym zdaniem?) |
Śmieszka |
Pliszka siwa, część druga |
Dymówka na statku |
Dymówka na statku |
A jeden statek nazywał się Derkacz, czyli w pewnym sensie derkacza też widziałam :) |
Na koniec dodaję Wam portret pewnego miłego marynarza z fajką, którego spotkałam (oczywiście pytałam się o zgodę na zrobienie zdjęcia :))
Miał jeszcze taką świetną brodę (normalnie prawdziwy marynarz), ale nie widać, bo na zdjęciu tylko sylwetka.
Gratuluję udanej wyprawy i ciekawych obserwacji
OdpowiedzUsuńPozdrawiam