Karmnik
Miałam ten post napisać już wczoraj, kiedy odbyło się "oficjalne otwarcie karmnika" (dość późno w tym roku, ale co poradzić - śniegu brak, ciepło...).
Chyba nawet dobrze, że tego nie zrobiłam, bo nic ciekawego się nie wydarzyło - nie wszystkie ptaki "ogarnęły" jeszcze, gdzie jest karmnik.
Początkowo do ziarenek dobrały się sikory - bogatki i modraszki.
Najpierw pojedynczo, potem już całymi grupkami.
Później karmnik wypatrzyły mazurki. Wypędziły biedne bogatki i zaczęły się dobierać do słonecznika.
Dzisiaj dołączyły do nich jeszcze dzwońce i zrobiły jeszcze większe zamieszanie.
Ale to, co zobaczyłam później, narobiło największy bałagan:
Ja tam się cieszę, ale co na to stołówkowicze? Myślę, że nie są zachwyceni. Na szczęście mają dokoła karmnika mnóstwo choinek, chaszczy i kolczastych krzewów.
Jak śniegu nie ma, trzeba się nacieszyć szronem |
Chyba nawet dobrze, że tego nie zrobiłam, bo nic ciekawego się nie wydarzyło - nie wszystkie ptaki "ogarnęły" jeszcze, gdzie jest karmnik.
Początkowo do ziarenek dobrały się sikory - bogatki i modraszki.
Najpierw pojedynczo, potem już całymi grupkami.
Później karmnik wypatrzyły mazurki. Wypędziły biedne bogatki i zaczęły się dobierać do słonecznika.
Dzisiaj dołączyły do nich jeszcze dzwońce i zrobiły jeszcze większe zamieszanie.
Ale to, co zobaczyłam później, narobiło największy bałagan:
Zdjęcie nie powala, bo okno niestety nie polepsza jakości |
Ja tam się cieszę, ale co na to stołówkowicze? Myślę, że nie są zachwyceni. Na szczęście mają dokoła karmnika mnóstwo choinek, chaszczy i kolczastych krzewów.
Na koniec szybkie bazgrołki:
Super klimatyczna fotka szronu, i fajnie że tyle ptactwa do Ciebie przylatuje ;)
OdpowiedzUsuńJa też zamierzam wstawić jakiś karmnikowy post, bo coraz to ciekawsi goście do mnie przylatują :)
No to czekam na post :)
UsuńJa zdecydowałem się też dokarmiać ptaszki w lesie o czym już napisałem na moim blogu. Do mojego przydomowego karmnika ciekawsze gatunki przylatują raczej w środku zimy, a drapieżnika w pobliżu karmnika to jeszcze u mnie nie widzałem. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak, czytałam wpis o karmniku w lesie :) Myślę, że tam może być więcej gatunków niż w ogródku, ale chyba trzeba poczekać na śnieg i większe mrozy, bo to co jest teraz... :P
UsuńPozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
Na ciekawsze gatunki, przyjdzie poczekać do prawdziwej zimy :) U mnie otwarcie było 3 grudnia a zamknięcie 8 grudnia jak rozpuścił się śnieg po Ksawery :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku życzę :)
Pozdrawiam, Damian :)
Tak, czekam sobie jeszcze na śnieg, ale na razie też nie jest źle.
Usuń;)
Dzięki za odwiedziny i za komentarz.
Fajne zdjęcia, tylko szkoda, że nie ma jeszcze prawdziwej zimy (przynajmniej u mnie). Bardzo mi się spodobało zdjęcie drapieżnika. :) Zapraszam również na mojego bloga: www.kochamptaki.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miły komentarz :)) Na pewno zajrzę również na Twojego bloga.
UsuńZapraszam do wzięcia udziału w Plebiscycie na Najlepszego Ptaka Polski!!! Zagłosuj na: www.kochamptaki.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuń